Czytałeś książkę „Połknij tę żabę” – Brian Tracy? Myślę, że warto, szczególnie gdy mamy zaplanowane coś, co nie koniecznie jest tym, co sprawia nam łatwość, lub jest związane z wychodzeniem ze strefy komfortu, lub wygody. Przyznaję się, że takie momenty miałam i niestety czasem się na tym złapię. Wtedy mówię, stop, dokończ co robisz, bo nigdy nie skończysz.
Wtedy najczęściej zauważamy… że te okna to jednak wypadałoby umyć! I to jeszcze dzisiaj. Najlepiej teraz !!
Właśnie przy takich zadaniach, czy celach, które postanowiliśmy sobie zrobić, lub nie przychodziły nam łatwo, pojawiają się takie nagłe myśli, olśnienia, super ważne sprawy, które przecież muszę zrobić właśnie teraz, bo co jak zapomnę?
Takie nagłe olśnienia często sprawiają, że zaczynamy brać się, za dodatkowe rzeczy, które często kończą się kolejnymi – “bo zapomnę”, i nagle okazuje się, że warto zająć się teraz szukaniem prezentu na rocznicę ślubu znajomych.
Pamiętaj, zawsze gdy zabieramy się za coś mniej wygodnego, nasz umysł podświadomie szuka czegoś przyjemniejszego, albo tego co już zna. Dobrym rozwiązaniem będzie jeśli np. za każdym razem weźmiesz ze sobą zeszyt czy kartkę i po prostu zapiszesz sobie to, co nagle Ci się przypomni, zamiast odrywać się od zajęcia “bo zapomnę”. Naprawdę ten zwyczaj uwolni Cię z pułapki odrywania się i pozwoli Ci zaplanować to w kolejnym dniu lub jeszcze tym samym.
Z mojej strony to tyle, o czym chciałam napisać. Mam nadzieję, że wskazówki, które tu wymieniłam, pomogą Ci w walce z rozpraszaczami.
Jeśli masz jeszcze inne rozwiązania i pomysły na rozpraszacze, jak można z nimi walczyć, podziel się tym w komentarzu i daj znać czy artykuł był pomocny 🙂
Ściskam – Natalia